Film o księdzu, który molestował chłopców, jednak wejdzie do kin. Sąd oddalił skargę prawnika duchownego
Podczas 69. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Berlinie Złoty Niedźwiedź za najlepszy film powędrował do Nadava Lapida z Izraela. Jury wyróżniło także „Grace a Dieu” w reżyserii Francoisa Ozona. Chociaż produkcja otrzymała Srebrnego Niedźwiedzia, to nie wszędzie została przyjęta z entuzjazmem. Wejście filmu na ekrany francuskich kin próbował zablokować prawnik ks. Bernarda Preynata, Emmanuel Mercinier.
Przyznał się do winy
Wspomniany duchowny został oskarżony o molestowanie wielu chłopców. Czyny, jakich dopuszczał się w latach 80. i 90. doczekały się swojej historii filmowej i stanowią kanwę wspomnianego filmu. Zatrudniony przez duchownego prawnik twierdzi, że produkcja ukazuje zarzuty, z jakimi spotkał się jego klient jako fakt, nie respektując przy tym zasady domniemania niewinności. Ksiądz wprawdzie przyznał się do molestowania skautów, ale wciąż nie został skazany. Agencja AP podaje, że hierarchia kościelna przez lata ukrywała przestępstwa Preyanata, w dodatku pozwalając mu na pracę z dziećmi aż do 2015 roku, kiedy to przeszedł na emeryturę.
Sąd oddalił zażalenie obrońcy duchownego, a Francuzi będą mogli obejrzeć film w kinach. – Nie zgadzam się z tą decyzją. Widzowie przez ponad dwie godziny są utwierdzani w przekonaniu, że mój klient jest winny. Nie można temu zaprzeczyć w dwie sekundy, tak jak jest to przedstawione w filmie – powiedział prawnik Emmanuel Mercinier.
Chociaż Preynat wciąż nie został skazany, to musi liczyć się z tym, że odpowie za swoje czyny. Od początku dochodzenia mówi się o 13 potwierdzonych ofiarach duchownego, ale jest on podejrzewany o molestowanie 70 dzieci. Ksiądz nie odniósł się publicznie do tych zarzutów, ale napisał listy do części rodzin, przyznając się do wspomnianych przestępstw.